Beskid Żywiecki - Wielka Racza
Drugi dzień beskidzkiej przygody. Pogoda jest wręcz idealna – rześkie,
zimowe powietrze, delikatne promienie słońca i brak wiatru. Z takim
nastawieniem ruszamy w stronę schroniska na Przegibku, które jest naszym
pierwszym celem na trasie. Podejście nie sprawia większych trudności, a po 1,5
godziny spokojnego marszu docieramy do schroniska na Przegibku. Nie mamy dziś presji czasowej – nocleg czeka na nas w
schronisku na Wielkiej Raczy,
więc możemy pozwolić sobie na dłuższy przystanek. Kawa w takich okolicznościach
przyrody to zawsze dobry pomysł, a do tego jesteśmy zaskoczeni małą liczbą
ludzi w schronisku. Trafia się jedynie jakiś przypadkowy gość typu „szybko
chodzę, bo jestem super i w ogóle to gdzie ja to nie byłem”.