sobota, 30 listopada 2013

Percią ponad chmury

Beskid Żywiecki - Babia Góra 1725 m.n.p.m.

Zbliża się koniec listopada, prognozy pogodowe są kiepskie na weekend. Mimo to postanawiamy pojechać w góry. W sumie to nie było wyjścia, bo wcześniej zarezerwowane pokoje a duża grupa się uzbierała. W Zawoi jesteśmy już ok ósmej rano. Po szybkich pertraktacjach jednogłośną decyzją postanawiamy wejść na Babią Górę. Dla niektórych z grupy - a było nas 20 osób - będzie to już kolejne normalne wejście na szczyt Diablaka. Moja jest to trzecia próba. Wybieramy wariant rozpoczynający się pod "Lajkonikiem".