Karkonosze - Śnieżka 1602 m.n.p.m.
Kiedy w lutym zmieniałem pracę i wtedy już miałem mieć
wszystkie weekendy wolne, sądziłem że będziemy częściej wyjeżdżać w góry.
Niestety los chciał, że po sylwestrowym wyjeździe złapała mnie kontuzja
kręgosłupa, która uziemiła mnie na pewien okres aktywności górskiej. Leczenie,
rehabilitacja itp. Stąd te nasze lekkie wyjazdy na Mazury czy do Anglii. No ale
okres posuchy minął i trzeba się sprawdzić czy wszystko ok. w jakiś lekkich
górach. Pomysł padł na Karkonosze. Basia była tam już wiele razy, moja stopa
stanęła tylko raz ale jak. W huraganowym wietrze w dniu urodzin szczytowałem na
Śnieżce. Cóż był to za wyjazd. Do naszej dwójki dołączają jeszcze Kasia i
Sławek.