środa, 1 maja 2024

Nadmorskie miasteczka i nie tylko


Apulia - Castel del Monte, Polignano a Mare, Mnopoli 

Po pierwszych wrażeniach z dnia pierwszego czas na kolejny etap przygód. Po śniadaniu i zatwierdzeniu planu na ten dzień ruszamy głodni wrażeń. Pogoda dużo lepsza niż poprzedniego dnia, ale szału dalej nie ma. Lekkie zachmurzenie lecz tym razem bez deszczu i taki stan rzeczy ma się utrzymać do końca dnia. Zmierzamy w kierunku zachodnim w objęcia Parku Narodowego Alta del Murgia. Zajmuje on rozległe obszary na płaskowyżu Murgia, charakteryzujące się unikalnym krajobrazem stepowym oraz skalistymi formacjami. Można tam podziwiać różnorodność flory i fauny, w tym wiele gatunków roślin i zwierząt typowych dla śródziemnomorskiego ekosystemu. My niestety tylko go liźniemy przejazdem a celem samym w sobie będzie Castel del Monte. Zamek ten, to fascynujące arcydzieło architektury średniowiecznej. Został zbudowany w XII wieku na polecenie cesarza Fryderyka II Hohenstaufa i wyróżnia się unikalnym stylem, łączącym elementy romańskie, gotyckie i islamskie. Jego oktagonalna forma oraz symetryczne umieszczenie wież nadają mu niepowtarzalny charakter. Zamek jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i stanowi niezaprzeczalny punkt obowiązkowy dla miłośników historii i architektury. Podziwiamy tam charakterystyczne detale takie jak rzeźbione ornamenty. Przechadzając się po różnych salach i pomieszczeniach, można docenić zarówno piękno, jak i funkcjonalność tego średniowiecznego arcydzieła. Basia zachwyca się marmurowymi kolumnami, które charakteryzują szaro-pomarańczowe żyły – spotykany budulec w Apulii.















Kolejnym punktem dnia dzisiejszego jest nadmorskie miasteczko Poligniano a Mare. Piesza wycieczka po Polignano a Mare jest niezapomnianym doświadczeniem, ponieważ pozwala odkryć uroki tego malowniczego miejsca i zanurzyć się w jego bogatej historii oraz nadmorskich widokach. Parkujemy w pobliżu Ponte Borbonico i tu rozpoczynamy nasz spacer schodząc na kamienistą plaże pomiędzy klifami. Plaża ta jest znana jako główna wizytówka miasta pokazywana we wszystkich folderach reklamowych. W słoneczny dzień musi robić niesamowite wrażenie. Po krótkiej kontemplacji i obserwacji fal roztrzaskujących się o skalne klify ruszamy do Centro Storico.










Przechodząc przez zabytkową bramę Porta Vecchia zagłębiamy się w wąskie uliczki, białe kamienice, kolorowe kwiaty i ceramiczne zdobienia tworzące malowniczy pejzaż. Zatrzymujemy się na kawę w jednej z przytulnych kawiarni, delektując się atmosferą włoskiej gościnności. Następnie udajemy się w stronę klifów, które są charakterystycznym elementem krajobrazu Polignano a Mare. Spacerując wzdłuż wybrzeża, można podziwiać wspaniałe widoki na morze oraz naturalne jaskinie, takie jak słynna Grotta Palazzese, która pełniła funkcję groty mieszkalnej już w czasach prehistorycznych. Wracając do auta, po lunchu w rekomendowanym tzw. fast foodzie o specjalności owoców morza, zahaczamy jeszcze o pomnik Domenico Modugno włoskiego artysty urodzonego w tym mieście. Najsłynniejszym dziełem, które wyszło spod jego pióra i głosu to piosenka "Nel blu dipinto di blu", powszechnie znana jako "Volare". Nie odmówiłem sobie wykonania tego utworu przed pomnikiem.


















Trzecim i ostatnim punktem dzisiejszego dnia jest pobliskie Monopoli. Apulia dostarcza alkoholowych skojarzeń – masz szansę być w Bari a potem pójść do Monopoli… Parkujemy nieopodal portu i ruszamy na szybki lecz intensywny spacer. Pierwszy check point w tym mieście to Porto Antico, gdzie można zobaczyć tradycyjne niebieskie drewniane łodzie rybackie cumujące przy malowniczym nabrzeżu. Spacerując promenadą docieramy do Faro Rosso, czyli Czerwonej Latarni.  Nazwa odnosi się do koloru ceglanego, którym pomalowana jest wieża latarni. Latarnia została zbudowana w 1864 roku i od tego czasu pełni ważną rolę w nawigacji morskiej, ostrzegając statki przed niebezpiecznymi skałami i wskazując im bezpieczną drogę do portu. Oprócz swojej funkcji nawigacyjnej, Faro Rosso stanowi także atrakcję kulturalną i historyczną miasta Monopoli, przypominając o jego bogatej historii jako portu rybackiego i handlowego.





Dalsza część dnia to kolejny spacer wąskimi uliczkami miasta finiszując przy katedrze Maria Santissima della Madia. Katedra została zbudowana w stylu romańskim i gotyckim, a jej budowa rozpoczęła się w XII wieku, chociaż wiele z jej elementów zostało później przebudowanych w kolejnych wiekach. Jednym z najbardziej imponujących elementów architektonicznych katedry jest jej fasada, ozdobiona marmurowymi detalami i rzeźbami. Wnętrze katedry jest równie imponujące, z bogatym wystrojem i dekoracją. Wewnątrz znajdują się liczne dzieła sztuki, w tym malowidła, rzeźby i freski, które ilustrują bogatą historię religijną i kulturową regionu. Nazwa katedry, Maria Santissima della Madia, odnosi się do obrazu Matki Bożej, który został uznany za cudowny, przechowywany w ołtarzu głównym katedry jest miejscem kultu.

















Gdy wróciliśmy do naszego miejsca noclegu mieliśmy na koncie ok. 30 tyś kroków. Byliśmy zmęczeni, ale również super zadowoleni i podekscytowani kolejnym dniem, gdyż w końcu miało w pełni zaświecić upragnione apulskie słońce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz nam proszę co o tym sądzisz :)