piątek, 17 maja 2024
Ostuni i czas na "plażing"
Śladami Bonda
Gravina in Puglia, Matera
Trochę niewyspani budzimy się w ten słoneczny i piękny dzień. W agendzie mamy kolejne dwa miasta, które są warte zobaczenia. Będą to kolejno ósme i dziewiąte – idziemy na rekord! Prognozy zapowiadały bezchmurne niebo i jakże jesteśmy zdziwieni, że słońce jakoś niechętnie przedziera się przez „dziwną” mgłę, która nie sięga nawet powierzchni ziemi. Ale czas ruszyć ku przygodzie i realizować plan. Zanim jednak rozpoczniemy nasz trip robimy zakupy na Niedzielę Wielkanocną. Pobliski Lidl robi nam za dostawcę niezbędnych produktów (tzw. „biedra” w Italii jest chyba nieznana). Za namową naszej gospodyni, skoro będziemy w pobliżu Matery, na naszej liście jest także pobliska Altamura i tajemnicza rzekoma „knajpa” jej znajomego z przepysznymi serami własnej produkcji i oczywiście koniecznie mamy się na nią powołać – jako najlepsi znajomi. Ale zanim odwiedzimy Materę zaglądamy do nieodległego miasteczka Gravina di Puglia. Miasto to jest nieodkrytą perłą Apulii. Określana jest mianem „małej Matery”, leży bowiem nad tym samym wąwozem co słynne miasto wykute w skale. Gravina to malutkie miasteczko z dala od wszystkiego, w którym w dalszym ciągu czuć ducha biegnącej historii, a także miejsce narodzin papieża Benedykta XIII, którego pomnik znajduje się przy katedrze Santa Maria Asunta.